A Tymczasem

Kupiłabym Rembrandta, Chagalla lub Gauguina
Bo ty już masz Trabanta i spokój myślenia

Jak w raju pod sufitem wisiałby Gioconda
Gdy obiad być gotował, by w kuchni ją oglądać

A tymczasem kup kochany pomidory
Cukier w kostkach i koniecznie kilo soli
Wiem, że ciebie nie zastąpi Modigliani
Wracaj szybko tak ci ładnie z zakupami

Nie obca jest mi sztuka krajowa ani obca
Więc kocham, to też sztuka, niestety naukowca
Być może przed ołtarzem z malarzem bym stanęła
Lub żyłabym w galerii przy boku milionera

A tymczasem kup kochany pomidory
Cukier w kostkach i koniecznie kilo soli
Wiem, że ciebie nie zastąpi Modigliani
Wracaj szybko tak ci ładnie z zakupami